Słońce, gorące powietrze, orzeźwiający wiatr, kąpiele w solonej lub chlorowanej wodzie, spacery boso po piasku czy trawie – te letnie przyjemności niestety nie są obojętne dla naszej skóry. Dlatego często po udanych wakacjach musimy walczyć z jej wysuszeniem, szorstkością, przebarwieniami, a w efekcie opalenizna zamiast cieszyć oko, szybko znika. Są sposoby by sobie z tym poradzić. Jak zabrać się do rzeczy, by nasza skóra powitała jesień w dobrej formie?

Nawilżona i jędrna


Często po słonecznych wakacjach skóra robi się sucha, nieprzyjemna w dotyku, jakby papierowa. Zazwyczaj to efekt intensywnego opalania i braku pielęgnacji nawilżającej. Choć czasu nie da cię cofnąć, z przesuszoną skórą można sobie poradzić.

Zaczynamy od dokładnego oczyszczania skóry peelingiem z warstwy martwego, szorstkiego naskórka. Świetnie sprawdza się cukrowy lub solny. Można go przygotować samemu, mieszając jeden z tych produktów z oliwą.
Na spłukaną i osuszoną skórę aplikujemy balsam nawilżający, bogaty w takie składniki, jak gliceryna, kwas hialuronowy, mocznik, masło shea, ceramidy. Na bardzo wysuszone partie kładziemy go grubszą warstwą i wmasowujemy. Kurację powtarzamy codziennie, aż ciało znów stanie się miękkie i przyjemne w dotyku.


Wyzłocona słońcem

Chciałoby się zachować opaleniznę jak najdłużej, ale niestety po pewnym czasie zaczyna ona znikać. To normalne, bo naskórek ściera się i odnawia przez cały czas. Gdy jest przesuszony dzieje się to szybciej, a na opalonej skórze jest bardziej widoczne. Co robić, by opalenizna nadal prezentowała się pięknie?
Delikatnym peelingiem usuń dokładnie złuszczający się naskórek, tak by odświeżona skóra miała jednolity kolor. Potem spłucz ciało pod prysznicem i posmaruj kosmetykami nawilżającymi.
Jeśli skóra zaczyna tracić złocisty kolor, możesz użyć balsamu lub kremu brązującego. Zawierają one substancje lekko brązujące. Systematycznie stosowane nadają skórze lekko opalony odcień.
Oczekujesz intensywniejszego efektu? Użyj samoopalacza. Rozprowadź go równomiernie, na wygładzonej peelingiem skórze.


Bez przebarwień

Tworzą się pod wpływem słońca, zwłaszcza jeśli nie chronimy się przed nim kremem z filtrem UV. Wprawdzie można na dzień zatuszować je podkładem lub beżowym korektorem, ale warto spróbować się ich pozbyć.
Najlepiej zacząć od kosmetyków wybielających. Niektóre nakłada się punktowo na plamę, inne na całą powierzchnię skóry. Jeśli zmiana jest płytka i będziemy robić to codziennie, przebarwienie będzie stopniowo się rozjaśniać.
Jeżeli jednak po rocznej kuracji plamy nie znikną, trzeba udać się po pomoc do dermatologa. Specjalista dobierze odpowiedni rodzaj zabiegu. Może to być peeling chemiczny lub cosmelan.


Gładkie stopy i pięty

Letnie dni to dla stóp ciężka próba. Ich skórę łatwo przesuszyć, bo nie ma na niej gruczołów łojowych, które by ją natłuszczały. Jak im pomóc wrócić do dobrej formy?
Stopy wymocz w letniej wodzie z dodatkiem oliwy. Potem zetrzyj martwy naskórek peelingiem lub specjalną tarką.
Nałóż grubą warstwą maską lub krem do suchych stóp i pozostaw do wchłonięcia lub zawiń w foliowe woreczki i załóż na noc bawełniane skarpetki. Zabieg powtarzaj co kilka dni.
Jeśli masz mocno zgrubiałą skórę na piętach, wypróbuj maskę złuszczającą na pięty, z kwasami, które usuwają zrogowaciały naskórek.